Holiday

Siemka.

Dzisiejszy post będzie z rodzaju tych pogadankowych. Jak widać jest tylko jedna sygnaturka, która po prostu tu była i nie pamiętam nawet kiedy ją dodałam. Moja osoba kwitnie już na wakacjach nad Morzem Bałtyckim. Szczerze powiedziawszy, dojad w to miejsce był bardzo przygodowy. Pierwszy dzień wakacji zaczął się dla mnie i moich rodziców bardzo pechowo. Krótko mówiąc kiedy wyjeżdzaliśmy z Torunia mieliśmy wypadek samochodowy. Na prostej drodze! Na szczęście nic nam nie jest, ale samochód poszedł do kasacji. To nie był dobry początek, zwłaszcza, że kolizja nie był z naszej winy. Musieliśmy zostać w Toruniu na jeden dzień, i już mogę powiedzieć gdzie można zjeść dobrą pizzę i frytki. Szczęśliwie, jakimś cudem, siostra przywiozła nam drugie auto z Krakowa, więc już dalej bezproblemowo dojechaliśmy do celu. Mam radę, miejcie na trasie oczy szeroko otwarte, ponieważ nigdy nie wiadomo kiedy na drogę wyskoczy wam siedemdziesiąt parulatek, który pierwszy raz jeździ samochodem ze szkrzynią automatyczną.

Również chcę dodać, że nie pojawi się u mnie post przez calutki lipec. Mam ograniczony dostęp do internetu, nie ten laptop i są wakacje.

Z góry przepraszam za wszech obecne błędy jakie mogą tylko być, ale piszę na telefonie i nie chce mi się nawet sprawdzać.

Życzę wam przyjemnych i udanych wakacji, bez takich przygód jakie miałam ja.